tss
"Stefan Batory" - flagowy statek Polskich Linii Oceanicznych w latach
1968-1987 został zbudowany w 1952 roku w Holandii. Otrzymał wówczas
miano "Maasdam". Zakupiony w 1968 roku po przebudowie , od 1970 roku
rozpoczął żeglugę na linii Gdynia - Montreal. Miał 15044 BRT, długość
kadłuba 153,4 m, szerokość 21,1m, zanurzenie 8,8 m. Moc silników
wynosiła 8500KM, statek rozwijał prędkość 33,3 km/h. Miał 9 pokładów,
779 miejsc pasażerskich. Załoga liczyła 331 osób. Pływał do 1987 roku,
potem został sprzedany i zamieniony na pływający hotel. Przez jakiś
okres pływał jeszcze pod obcą banderą jako "Stefan". Ostatecznie
podzielił los swego poprzednika "Batorego" i został zezłomowany w
stoczni Aliaga. Luksusowe kabiny z łazienkami, basen, sauna, kino, sala
gimnastyczna, kort tenisowy, klub nocny z dyskoteką i wiele innych
atrakcji oczekiwało na pasażerów ostatniego polskiego transatlantyka.
Lata 70-te to okres prosperity nowego polskiego kolosa zwanego
powszechnie "Stefciem". Statek zapewniał pasażerom i załodze poczucie
komfortu i bezpieczeństwa. Podróżowały na nim takie polskie sławy jak
Jerzy Połomski, Hanna Banaszak, Dorota Stalińska, Władysław Komar,
Urszula Sipińska, Agnieszka Osiecka. Do Ameryki płynęli na nim znani
artyści kabaretowi Bagdan Smoleń i Zenon Laskowik. Na jego pokładzie
kręcono zdjęcia kultowej dziś komedii "Kochaj albo rzuć". Oprócz
liniowych rejsów do Montrealu Stefan Batory odbywał również podróże
wycieczkowe po Morzu Śródziemnym oraz do portów Wielkiej Brytanii.
Historia statku od stoczni do złomowiska...
* Budowa jako Maasdam: 1952
Historia statku od stoczni do złomowiska...
* Budowa jako Maasdam: 1952
* stocznia: Wilton-Fijenoord Doken Werf Maatschapij, Schiedam, Holandia; numer doku: 733
* położenie stępki: 19 grudnia 1950
* wodowanie: 5 kwietnia 1952
* przekazanie: 11 lipca 1952 i wyruszenie w dziewiczą podróż na trasie: Rotterdam-Hawr-Southampton-Montreal-Nowy Jork.
* Złomowanie: 22 marca 2000 stocznia złomowa Aliaga, Turcja.
W
1949 Holendrzy postanowili wybudować na bazie amerykańskich kadlubow
typu C3 (transportowce wojskowe) dwa bliźniacze statki na potrzeby
towarowo-wojskowe. W trakcie budowy plany zmieniono i w 1952 zwodowano
oba statki jako pasażerskie o nazwie "RYNDAM" i "MAASDAM IV" (późniejszy
"STEFAN BATORY"). Weszły one do służby w Holland America Line i były
eksploatowane w regularnych rejsach do USA, a potem także do Indii,
Australii i pomiędzy portami Europy.Oba statki o pojemności 15,044 ton
każdy, długości 153 m i szybkości 16,5 węzła, nie wyróżniały się niczym
szczególnym pod względem technicznym, aczkolwiek były nowością na
ówczesnym rynku żeglugi pasażerskiej poprzez zdecydowane sprofilowanie
ich standardu na klasę turystyczną. Było tam tylko 15 dwuosobowych kabin
pierwszej klasy z własnymi łazienkami. Reszta pasażerów (854)
podróżowała w kabinach klasy turystycznej, które posiadały tylko
umywalki. TS/S "MAASDAM" wypłynął w swój dziewiczy rejs 11 sierpnia 1952
do Nowego Jorku poprzez Le Havre (Polnocna Francja), Southampton
(Poludniowa Anglia) i Montreal (Wschodnia Kanada).
Statek
oferował 8 dniową podróż z Europy do Ameryki tanio i wygodnie. Nie było
tam wyszukanej obsługi i ekstrawaganckiego jadłospisu. Było jednak
funkcjonalnie, czysto i tanio. Z uwagi na przystępne ceny podróżowali
na jego pokładzie urlopowicze, emigranci, studenci i artyści. W połowie
lat '50, średnio 85% miejsc było zajętych na rejsach przez Atlantyk i
96% na rejsach wycieczkowych.W początkowej fazie swojej morskiej kariery
"MAASDAM" miał pecha ; w 1954 zderzył się we mgle z francuskim
statkiem uszkadzając sobie dziób. 15 lutego 1963 , w trakcie rejsu do
Bremerhaven (Północne Niemcy), zszedł z toru wodnego i rozpruł sobie
dno o wraki dwóch zatopionych statków, angielskiego "HARBOROUGH" i
sowieckiego "KHOLMOGORY". Ze statku ewakuowano do łodzi ratunkowych ok.
500 pasażerów, a statek powędrował do stoczni na dwa miesiące. Pod
koniec 1964 popularność transatlantyckich rejsów zaczęła gwałtownie
spadać, jako że coraz bardziej popularny stawał się transport lotniczy.
Holland America Line musiało zmodyfikować rejsy TSS "MAASDAM".
Ograniczono
transatlantyckie wojaże na rzecz rejsów wycieczkowych, które zaczęły
cieszyć się coraz większym powodzeniem. 20 października 1965 wysłano
"MAASDAM" z turystami w podroż dookoła świata ( Rotterdam, Southhampton,
Port Said, Colombo, Fremantle, Melbourne, Sydney, Wellington, Papeete,
Los Angeles, Acapulco, Balboa, Cristobal, Kingston, New York, Cobh,
Southhampton, Rotterdam ). Potem były kolejne rejsy wycieczkowe,
aczkolwiek nie stały się one wielkimi sukcesami.W 1968 Holendrzy
sprzedali "MAASDAM IV" za ok. 3 miliony dolarów Polskim Linia
Oceanicznym, które poszukiwały następcy dla 32 letniego wówczas
transatlantyka "M/S BATORY". Polacy myśleli o zbudowaniu nowego statku
jako następcy "BATOREGO", lecz ze względów finansowych zdecydowano się
na zakup jednostki używanej.
TS/S
"MAASDAM IV" przekazany został Polskim Linia Oceanicznym 8 października
1968 roku. Przemianowany na TS/S "STEFAN BATORY", przypłynął do Gdyni
pod dowództwem kapitana Jerzego Pszennego.W Gdańskiej Stoczni Remontowej
przeszedł w dwóch etapach, gruntowną przebudowę (listopad 1968 /
kwiecień 1969 - grudzień 1969 / marzec 1970). Wiązała się ona ze zmianą
sylwetki, kolorów, wymianą wielu urządzeń, mebli, instalacji
przeciwpożarowych. Podczas modernizacji zmieniono kształt komina,
zlikwidowano toporne maszty towarowe i zastąpiono je elektrycznymi
dźwigami. Zainstalowano nowe maszty na unowocześnionej sterowni i górnym
pokładzie. Biblioteka otrzymała nowe, bursztynowe oświetlenie. Palarnia
została przekształcona w Night Club, a Salon do gry w karty zamieniony
został na Polski Zajazd i Góralską Chatę. Wydlużono Pokład Spacerowy i
urządzono tam Saunę z malą Salą gimnastyczną Likwidując pewną liczbę
kabin na Głównym Pokładzie stworzono nowy Salon do gry w karty i szachy.
Wygospodarowano także miejsce na kino z 280 miejscami. Kabiny dla
załogi zostały unowocześnione, a niewielki basen kąpielowy na rufie
otoczony został szklanym wiatrochronem. Po całej przebudowie, statek
prezentował się dostojnie - łączył tradycje z umiarkowaną
nowoczesnością.
Zabierał wówczas 766 pasażerów w klasie turystycznej i 39 w klasie pierwszej.
Jako
"STEFAN BATORY" wypłynął w swój dziewiczy rejs z Gdyni do Montrealu 11
kwietnia 1969 (Gdynia, Kopenhaga, Tilbury, Quebec City, Montreal ). W
pierwszym roku "STEFAN BATORY" wykonał 9 rejsów do Ameryki przy
ponad 90% wysprzedanych miejsc. Ta niezwykła popularność wynikała z
faktu że w Ameryce Północnej mieszka ponad 7 milionów ludności
pochodzenia polskiego. W końcu lat '60 Polska nie miała bezpośredniego
połączenia lotniczego przez Atlantyk. "STEFAN BATORY" przyciągał również
pasażerów, kierujących się w swoim wyborze dobrą reputacją i legendą
poprzednika - MS "BATORY".
"STEFAN BATORY", podobnie jak jego poprzednik, bywał często związany z różnymi incydentami politycznymi ...
"STEFAN BATORY", podobnie jak jego poprzednik, bywał często związany z różnymi incydentami politycznymi ...
4
stycznia 1971, "STEFAN BATORY" przypłynął do Nowego Jorku jako pierwszy
komunistyczny liniowiec od czasów "BATOREGO", który był tam ostatnio w
1951 roku. Pasażerowie (397) i załoga (337) zostali przywitani, przy
doku numer 40 przez pikietujący tłum prezentujący wymowny napis
"Przypłynąłeś w morzu krwi". Było to związane z krwawo stłumionym
protestem polskich robotników stoczniowych przeciwko nędzy i rządowi
komunistycznemu w Polsce ( Grudzień 1970). Amerykanie odmówili
rozładowania i obsługi statku. Niechciany w Nowym Jorku, "STEFAN BATORY"
wyruszył w rejs powrotny do Polski tylko ze 120 pasażerami, 6 stycznia
1971. Ponownie zawinął do Nowego Jorku 19 marca 1971 z 761 pasażerami ,
przy mniejszej fali protestów, jednakże 6 planowanych rejsów
karaibskich, właśnie z Nowego Jorku, zostało odwołanych z braku
chętnych.
Kilka
lat później , w styczniu '74, gazety podały wiadomość o 81 Polakach,
którzy zeszli ze "STEFANA BATOREGO" w Hamburgu, szukając w Niemczech
Zachodnich azylu politycznego. W listopadzie 1984, w tym samym porcie,
z identycznych powodów zeszło ze statku 192 Polaków. Powyższe
wydarzenia były oczywistą kompromitacją dla komunistycznego rządu w
Warszawie i odbiciem trudnej sytuacji polityczno - ekonomicznej w
Polsce.Na początku lat '70, po wycofaniu z rejsów "EMPRESS OF CANADA",
regularne połączenie Europa - Canada utrzymywane było tylko przez
"STEFANA BATOREGO" i sowiecki liniowiec "ALEXANDR PUSHKIN", który
był większy, szybszy i nowszy, aczkolwiek daleko mniej popularny niż
statek polski. W okresie tym "STEFAN BATORY" utrzymywał średnio wskaźnik
92% sprzedanych miejsc, a sowiecki liniowiec tylko 49%. Trasa
Atlantycka "STEFANA BATOREGO" była modyfikowana kilkukrotnie. Począwszy
od 1972, w drodze do Ameryki, zaczął on zawijać do dwóch niemieckich
portów, Cuxhaven i Hamburga ( Północne Niemcy). Wizyty w Kopenchadze
zakończyły się w 1975, a w rok później liniowiec polski omijał także
Quebec.
Swój ostatni rejs do Nowego Jorku, "STEFAN BATORY" odbył 17 marca 1976. Ze względu na zaostrzone, nowe przepisy dotyczące ochrony środowiska naturalnego nie mógł on dłużej zawijać do portów USA. Docelowym portem, po drugiej stronie Atlantyku stał się Montreal w Kanadzie.
W
1977 wycofano się z regularnego zawijania do Hambura i Southhampton .
Począwszy od roku 1977 trasa "STEFANA BATOREGO" została okrojona do
czterech portów : Gdynia, Rotterdam, Tilbury, Montreal.
W
związku ze spadkiem zapotrzebowania na rejsy transatlantyckie, liczba
ich została ograniczona do 6 w 1977. Zwiększono jednak liczbę rejsów
wycieczkowych.Gdy w 1980 wspomniany wcześniej ALEXANDR PUSHKIN" został
wycofany ze służby, "STEFAN BATORY" i "QUEEN ELIZABETH 2 " zostały dwoma
ostatnimi Atlantyckimi Liniowcami.W połowie lat '70, utrzymując
regularne rejsy transatlantyckie "STEFAN BATORY" przekształcił się w
stosunkowo dobrze prosperujący statek wycieczkowy. W 1975 roku , odbył
noworoczny rejs z Tilbury (Londyn) na Wyspy Kanaryjskie, który
zapoczątkował tradycje rejsów świąteczno-noworocznych w latach
następnych. W 1978 rozpoczął regularne rejsy wycieczkowe z Montrealu po
rzece Św. Wawrzyńca, a w 1979 popłynął w 52-dniowy rejs po morzu
Śródziemnym i Czarnym odwiedzając 22 porty. W 1980 odbył on miesięczny
rejs na Karaiby a w sierpniu 1986 popłynął z Tilbury na pierwszy rejs po
Norweskich Fjordach. Zaznaczyć trzeba ze w okresie tym wielu polskich
"przodowników pracy" spędzało urlopy na "STEFANIE BATORYM" , będące
nagrodą za ich "wysoko wydajną pracę" w socjalistycznej ojczyźnie.
Narodziny
Niezależnego Związku Zawodowego "SOLIDARNOŚĆ" i wynikające z niego
zmiany w Prawie Morskim (1981) wpłynęły na losy "STEFANA BATOREGO",
którego macierzysty port Gdynia stal się centrum rewolucyjnych zmian w
życiu polityczno-społecznym. W związku z trudną sytuacją w kraju, wiele
rejsów zaczynało i kończyło się w Rotterdamie zamiast w Gdyni.
Świąteczno-Noworoczny rejs w 1981 oraz rejsy po Karaibach w 1982 zostały
odwołane. Restrykcje polityczne spowodowały drastyczne zredukowanie
liczby polskich pasażerów.Jednak w tym samym czasie donoszono, ze władze
planują zastąpić "STEFANA BATOREGO" nowym statkiem w końcu 1986. Miała
to być jednostka o nazwie "POLONIA", zbudowana w polskiej stoczni lub w
stoczni Finlandzkiej, ewentualnie Niemieckiej . Podobnie jak 20 lat
wcześniej, plany te nie zostały zrealizowane w związku z trudnościami
polityczno-ekonomicznymi.
"STEFAN
BATORY" - liniowiec weteran, pozostawał wiec nadal w służbie.W 1982,
obchodzono 25 rocznice połączenia transatlantyckiego Gdynia-Montreal, a
także powrót "STEFANA BATOREGO" do regularnych rejsów, po
kilkumiesięcznym przestoju w porcie.
Pierwszy rejs z Rotterdamu do Montrealu, odbył się w końcu kwietnia.
W
okresie tym, brytyjski liniowiec "QUEEN ELIZABETH 2" został skierowany,
jako transportowiec, do wzięcia udziału w Wojnie na Falklandach.
"STEFAN BATORY" był więc w tym czasie jedynym liniowcem na Atlantyku.
Po
modernizacji "QUEEN ELIZABETH 2" na statek z napędem dieslowskim,
polski liniowiec stal się także jedynym turbinowym parowcem na Atlantyku
- bastionem żeglugowych tradycji.Przez ponad 20 lat w służbie PLO,
"STEFAN BATORY" gościl na swoim pokładzie wielu najlepszych polskich
artystów. Uatrakcyjniali Oni swoimi występami kolejne rejsy. Przy wielu
okazjach uważano statek za szczególnego "ambasadora" polskiej kultury i
tradycji. Na pokładzie "STEFANA BATOREGO" zostało nakręconych także
kilka polskich filmów fabularnych. Z końcem 1985, polski liniowiec miał
na swoim koncie 131 Atlantyckich wojaży, przewożąc 180,259 pasażerów,
wypłynął na 136 rejsow wycieczkowych zabierajac 86,049 pasażerów.
Był znakomicie
utrzymywany i obsadzany zawsze najlepszą załogą. Aczkolwiek, ze
względów techniczno - finansowych, statek ten nie mógł podołać rosnącym
wymaganiom Kanadyjskich Przepisów Ochrony Środowiska Naturalnego. W
styczniu 1987 było wiadomo że zostanie on wycofany ze służby w marcu
1988.Ostatni z klasycznych Atlantyckich Liniowców, "STEFAN BATORY" odbył
cztery rejsy do Montrealu w 1987. Ostatni wojaż z Gdyni do Montrealu
odbył się jesienią '87 (22 wrzesień - 5 październik). Wrócił do Gdyni 20
października 1987. Był to koniec ery regularnych rejsów
transatlantyckich dokonywanych przez parowce, a także koniec 57 letniej
tradycji rejsów przez Atlantyk pod polską banderą, które 14 sierpnia
1930 zostały zapoczątkowane przez statek S/S "POLONIA",.
Opuszczenie bandery na "Stefanie Batorym"
Podobnie jak poprzednik, "STEFAN BATORY" zakończył swoja karierę serią rejsow wycieczkowych; Fjordy Norweskie (lato'87), Ameryka Poludniowa (7 listopad - 4 styczen '88) i Karaiby / Kuba (17 styczeń-22 marzec '88). Szczególnym rejsem byl wojaż do Ameryki Poludniowej, gdzie polski statek pasażerski zawitał pierwszy raz od czasow M/S "SOBIESKI" i M/S "CHROBRY" w 1939. Trasa wiodła przez Rio de Janerio, Santos, Montevideo i Buenos Aires.Po wycofaniu ze służby w Polskich Liniach Oceanicznych, TS/S "STEFAN BATORY" został sprzedany greckiemu przedsiębiorstwu, a jego nazwa została skrócona do TS/S "STEFAN". W latach 1990-92 służył jako hotel dla uchodzców w szwedzkim porcie Gothenberg. Jego wnętrza, w dalszym ciągu posiadały wiele oryginalnych paneli i wykończeń z czasów służby w Holland America Line. Plany przebudowania "STEFANA" na nowoczesny statek wycieczkowy zostały zaniechane w 1990. Po prawie 8 latach przestoju w greckim porcie Chalkis, 22 marca 2000, przeholowano "STEFANA" do Tureckiej Stoczni Złomowej w Aliaga, gdzie został poddany złomowaniu trwającemu 6 miesięcy.
Kadłub "Stefana" w stoczni złomowej Aliaga
Dane częściowo zaczerpnięto ze strony:
http://stefanbatoryoceanliner.weebly.com/
Batorego już nie będzie -bo niema Państwa Polskiego
OdpowiedzUsuńSzkoda . Ja kiedyś myślałem ze zobaczę ten statek na żywo.
UsuńZrujnowali co się dało
UsuńPaństwo Polskie istnieje , zapomniano jedynie o morskiej tradycji...
OdpowiedzUsuńPaństwo istnieje wtedy gdy ma swoje granice.własną walutę..własna ziemię (nie na wyprzedaż).suwerenne prawo,i własny kapitał z zakładami pracy.-
OdpowiedzUsuńZgadzam sie calkowicie . I dlatego proponuje
Usuńwycieczkowe rejsy przez Atlantyk do glownych
portow na wschodnim wybrzezu . Pozdrawiam - za
gorzaly kibic Warty Poznan ( w trzecim pokole
niu ) .
Tzw.Państwo Polskie jest w roskładzie jak ten wrak na zdjęciu
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńI juz na poczatku serdecznie pozdrawiam z Kanady, gdzie mieszkam... Bardzo sie ciesze ze moje tlumaczenie niezwykle interesujacego tekstu marynisty Peter-a Kohler-a, ktore opublikowalem na swojej stronie internetowej dedykowanej STEFANOWI BATOREMU zainteresowalo Panstwa i zdecydowaliscie sie wykorzystac ten tekst na niniejszym blogu. Aczkolwiek przykro mi, ze nie ma tutaj zadnej wzmianki na temat tego skad pochodzi wykorzystany przez Panstwa material i przez kogo zostal napisany. Wdzieczny bede za stosowne poprawki...
Jeszcze raz pozdrawiam,
P.G. http://stefanbatoryoceanliner.weebly.com/
Bardzo proszę. Źródło zostało dodane.
UsuńPozdrawiam.
Serce się kraja.
OdpowiedzUsuńWszystko wymiera w Polsce
OdpowiedzUsuńPłynąłem w 1964 roku do Kanady poprzednikiem "Stefana Batorego", poprostu "Batorym". Warto by i jego historię, wliczając wojnę opisać. Mniejszy transatlantyk bodaj "Chrobry" został po bratersku przejęty (czyli skradziony) przez ZSRR i przez długie lata pływał jako statek wycieczkowy po Morzu Czarnym. Sowieci podobno twierdzili, że za tego "Chrobrego" Polska otrzymała pomnik Bolesława Chrobrego ze Lwowa.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńO "Sobieskim" i "Chrobrym" , mam artykulik na blogu. Co co zapłaty pomnikiem to chyba Sobieskiego - bo ten przewieziono ze Lwowa do Gdańska :)
UsuńNie Chrobry tylko Sobieski pływał we flocie ZSRR. Chrobry zatonął w 1940 podczas kampanii norweskiej koło miasta Bodo trafiony bombą lotniczą.
UsuńMoze przywrocimy wycieczkowe rejsy z Gdyni przez Atlantyk do N.Y.i Montrealu . Jak sie wydaje panstwo
OdpowiedzUsuńpolskie znowu istnieje .....
Chcę sprostować błedna informacje - TSS Stefan batory w roku 1986 pod koniec padziernika odbyl rejs na trasie Gdynia - Dakar zaliczajac po drodze porty niemieckie - angielskie francjuskie hiszopanskie portugalskie- ze wzgledow politycznych nie wpuszczono nas do dakaru w nagrode kapitan skierowal statek na wyspy kanaryjskie zaliczaja 3 z nich - nie znalazlem wzmianki o tym rejsie - jestem w posiadaniu menu na kazdy dzień rejsu gdzie zaznaczon jest pozycja statku -oraz dzien - był to rejs , ktory zostaje w pamieci na całe zycie - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za sprostowanie i dodatkowe informacje i serdecznie pozdrawiam.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń...Gdynia - miasto z morza i marzeń...Eugeniusz Kwiatkowski byłby dumny z Gdyni..lecz już nie z Zakładów Azotowych w Chorzowie, które ledwie wegetują (ok.120 zatrudnionych!). Jak jest z zakładami w Tarnowie (Mościce) - nie wiem, ale przemysł chemiczny w Polsce miał kiedyś miano "narodowego".. Pozdrowienia z Kielc! Andrzej A. Czerwiński
OdpowiedzUsuńW październiku 1983 plynałem razem z córką do montrealu komuna dała mi pasport.lucjan
OdpowiedzUsuńWielka szkoda że zniszczyli taki statek i kawał historii teraz by był super atrakcją turystyczna wiele osób chciało by zamieszkać na jego pokładzie w Gdańsku lub Gdyni jako hotel był by wspaniały 🤔szkoda 😞😔
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś uda się zebrać fundusze na nowy polski transatlantyk🇵🇱🇵🇱🇵🇱😄
OdpowiedzUsuńZobaczcie materiał cyfrowa.tvp.pl/video/przemysl-i-gospodarka,morskie-przemiany,58348881
OdpowiedzUsuń