Moja Gdynia

Moja Gdynia

poniedziałek, 31 października 2011

Informacje pomorskiej policji

NOWY DWÓR GDAŃSKI - MĘŻCZYZNA ZNALEZIONY NA ŚRODKU DROGI ZMARŁ – POSZUKUJEMY ŚWIADKÓW 



Policjanci z Nowego Dworu Gdańskiego ustalają jak na środku krajowej siódemki znalazł się człowiek. 52 – letni mieszkaniec powiatu leżał na jezdni z urazem głowy. Pomimo udzielonej pomocy medycznej, zmarł w szpitalu. Poszukujemy świadków tragicznego zdarzenia. 

W sobotę po godzinie 18.00 do dyżurnego policji zadzwonił jeden z podróżujących krajową siódemką kierowców i poinformował, że na wysokości miejscowości Stare Babki na środku drogi leży mężczyzna. 

Na miejsce natychmiast pojechali policjanci oraz karetka pogotowia. Okazało się, że mężczyzna leżący pomiędzy pasami jezdni miał widoczny uraz głowy. Przetransportowano go do szpitala. Niestety pomimo udzielonej pomocy medycznej zmarł. Tego dnia do późnego wieczora w miejscu tragicznego zdarzenia pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo – śledczej. Przeprowadzono oględziny miejsca, rozmawiano ze świadkami. Ustalono też, że mężczyzna to 52–letni mieszkaniec powiatu nowodworskiego. Jest jeszcze zbyt wcześnie, by jednoznacznie określić przyczynę tragicznego zdarzenia. Śledczy, którzy cały czas pracują przy tej sprawie apelują do osób, które w sobotni wieczór podróżowały krajową siódemką i mogły być świadkami zdarzenia lub mijać pieszego poruszającego się wzdłuż drogi o zgłaszanie się do Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim osobiście lub kontakt telefoniczny pod nr 055 246 – 9222. 


GDAŃSK – NAPADALI NA STUDENTÓW 



Kryminalni z Wrzeszcza zatrzymali grupę młodych gdańszczan napadających od pewnego czasu na studentów. Trzech 16-latków i 17-letni chłopak używając przemocy kradli przedmioty, które później mogli spieniężyć. Jednemu z pokrzywdzonych ukradli nawet urządzenie do podawania insuliny. Sprawcy odpowiedzą łącznie za sześć rozbojów. 

Od kilku dni policjanci z Wrzeszcza zaczęli otrzymywać sygnały o napadach na studentów. Sprawcy za każdym razem napadali w godzinach wieczornych. Używając wobec pokrzywdzonych przemocy, kradli telefony komórkowe, pieniądze, zegarki, nie pogardzili nawet urządzeniem służącym do podawania insuliny wartości 18 tys. zł. Sprawą od razu zajęli się kryminalni z komisariatu. Funkcjonariusze przeprowadzili szereg czynności i przeanalizowali bardzo dokładnie każde zgłoszenie. W wyniku tej pracy ustalili kto stoi za tymi rozbojami. Policjanci rozpoczęli poszukiwania wytypowanych sprawców. W piątek wieczorem dwóch z nich zauważyli na jednej z ulic we Wrzeszczu. Na widok funkcjonariuszy, napastnicy zaczęli uciekać. Po krótkim pościgu trafili w ręce mundurowych. Jak się okazało, chwilę wcześniej napadli na 20-letniego chłopaka. W sobotę policjanci zatrzymali dwóch kolejnych sprawców. Zatrzymani to 17-letni gdańszczanin i jego trzech kolegów w wieku 16 lat. Śledczy zebrali materiał dowodowy z którego wynika, że podejrzani są łącznie o pięć rozbojów i jedno usiłowanie. Działali w różnych konfiguracjach. W trakcie jednego ze zdarzeń grozili swojej ofierze użyciem noża, a w innym przypadku kawałkiem szkła. 17-letni sprawca dzisiaj zostanie doprowadzony do sądu. Policjanci wnioskują o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu. Pozostała trójka stanie przed sądem rodzinnym i nieletnich. 











SOPOT- ZROBIŁ IMPREZĘ NA BUDOWIE 


W sobotnią noc dyżurny zlecił policjantom podjęcie interwencji na ul. Ceynowy. Głośna muzyka i krzyki dochodzące z terenu budowy nie pozwalały zmrużyć oka pobliskim mieszkańcom. Policjanci, którzy pojechali na miejsce nie tylko uciszyli głośnych imprezowiczów, ale wyciągnął konsekwencje prawne wobec organizatora imprezy, który „zaprosił” na teren budowy ponad 200 osób. 


W sobotnią noc, dyżurny jednostki wysłał policjantów na interwencję dotyczącą zakłócenia ciszy nocnej. Mieszkańcom ul. Ceynowy nie dawała spać głośna muzyka oraz krzyki dobiegające z pobliskiego terenu budowy. Nie była to jednak zwyczajna interwencja, na którą policjanci są wzywani prawie każdej nocy. Okazało się, że na terenie budowy przy ul. Ceynowy w najlepsze trwała impreza na ponad 200 osób. Organizator imprezy, który wyjaśniał policjantom co się dzieje, powiedział, że jest to impreza prywatna, tylko dla znajomych. Policjanci nie dali wiary jego zapewnieniom. Mundurowi ustalili, że była to tzw. biletowana impreza, za którą „znajomi” zapłacili stojącym przed wejściem ochroniarzom. Ponadto dj, który zabawiał gości muzyką odtwarzał ją bez wymaganych umów i licencji. Podczas imprezy w prowizorycznie stworzonych na potrzebę imprezy barach sprzedawano bez wymaganego zezwolenia alkohol wysokoprocentowy. Fakt sprzedaży alkoholu nie był rejestrowany na kasach fiskalnych, których najzwyczajniej nie było w budynku. To nie był koniec przewinień organizatora. Policjanci, którzy przeprowadzali interwencję ustalili, że budynek w którym bawiło się ponad 200 osób jest w trakcie prac budowlanych, a co za tym idzie istniało wysokie prawdopodobieństwo, że lokal nie posiada odbioru upoważniającego na zorganizowanie takiego rodzaju imprezy oraz istnieje realne zagrożenie narażenia osób przebywających w budynku na utratę życia lub zdrowia tym bardziej, że organizator ogrzewał budynek nagrzewnicami spalinowymi wpuszczając ciepłe powietrze do budynku przez rury, które zamocował w oknach. Konsekwencją podjętej przez policjantów interwencji było zakończenie nielegalnej imprezy. Funkcjonariusze zabezpieczyli 130 butelek wysokoprocentowego alkoholu, który był sprzedawany podczas imprezy. 

Funkcjonariusze dochodzeniowo-śledczy najprawdopodobniej przedstawią organizatorowi imprezy zarzut dotyczący sprzedaży alkoholu bez zezwolenia za co może grozić grzywna i przepadek zabezpieczonych trunków. Ponadto jeżeli okaże się po konsultacji z inspektorem nadzoru budowlanego, że budynek nie spełniał wymogów do tego aby mogła w nim się odbyć jakakolwiek impreza, organizator może usłyszeć również zarzut dotyczący narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo życia i zdrowia uczestników imprezy za co Kodeks Karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 3. Czynności w tej sprawie cały czas trwają. 



GDAŃSK – ZŁODZIEJ CHRYZANTEM ZATRZYMANY 


Odpowiedzialności karnej nie uniknie 41-letni mężczyzna podejrzany o kradzież z włamaniem. Sprawca ukradł ze szklarni 25 doniczek popularnych w okresie Wszystkich Świętych – chryzantem. Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. 


W sobotę policjanci z Oruni otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że ktoś włamał się do jednej ze szklarni i ukradł 25 doniczek chryzantem. W trakcie dalszych czynności kryminalni z Oruni ustalili kto stoi za tą kradzieżą. Jeszcze tego samego dnia zatrzymali 41-letniego gdańszczanina. Przed jego mieszkaniem znaleźli wózek, na którym znajdowały się trzy skradzione doniczki z chryzantemami. Jak się okazało, sprawca prawdopodobnie sprzedał resztę łupu przypadkowo spotkanym na ulicy osobom. 


Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. 




CZŁUCHÓW – ODPOWIE ZA ZNIEWAŻENIE POLICJANTÓW 



Wczoraj 22-letni mieszkaniec gminy Człuchów usłyszał zarzut znieważenia policjantów. Mężczyzna wulgaryzmami i siłą fizyczną chciał zmusić funkcjonariuszy do tego, aby nie zabierali jego kolegi do aresztu. Teraz mężczyzna odpowie za swój czyn. 

W piątek po godz. 16.30 dyżurny policji przyjął zgłoszenie o awanturze domowej. Do zdarzenia doszło w gminie Człuchów. 

Natychmiast na miejsce zdarzenia pojechał policyjny patrol. Policjanci ustalili, że 22-letni mężczyzna przyszedł pijany do domu i wszczął awanturę. Rodzina powiadomiła policję obawiając się o swoje życie i zdrowie. Funkcjonariusze zabrali 22-latka do radiowozu. Wówczas z pomocą przyszedł mu sąsiad, który zaczął ubliżać policjantom i szarpać za mundur, nie chciał aby kolega trafił do aresztu. Mężczyzna nie reagował na polecenie funkcjonariuszy, aby się uspokoił. Policjanci użyli wobec niego chwytów obezwładniających. Ten nadal wyrywał się i ubliżał funkcjonariuszom. Wówczas policjanci zastosowali gaz obezwładniający. Mężczyzna uspokoił się i wsiadł do radiowozu. 







Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Wczoraj usłyszał zarzut znieważenia funkcjonariuszy policji. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. 



CZŁUCHÓW – WYPADEK NA DRODZE KRAJOWEJ NR 22 – DZIEWIĘĆ OSÓB RANNYCH 




Dzisiaj rano na drodze krajowej doszło do zderzenia bmw i renault clio. Rannych zostało dziewięć osób. Poszkodowani przewiezieni zostali do szpitali w Człuchowie, Złotowie i Chojnicach. Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi. 


Dzisiaj przed godz. 7.00 dyżurny policji przyjął zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na drodze krajowej nr 22 w Cierzniach w gminie Debrzno. 

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 41-letni mieszkaniec województwa warmińsko – mazurskiego kierujący bmw jechał od strony Jastrowia. Na łuku drogi prawdopodobnie zjechał na lewy pas ruchu i zderzył się z jadącym z przeciwka renault clio. Doszło do czołowego zderzenia pojazdów. Rannych zostało dziewięć osób. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali w Człuchowie, Złotowie i Chojnicach. Najciężej ranni to kobieta kierująca renault i kierowca bmw. Policjanci zabezpieczyli oba pojazdy. Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi. Funkcjonariusze ustalają wszystkie okoliczności tego zdarzenia. 



STAROGARD GDAŃSKI - 6 OSÓB RANNYCH W ZDERZENIU NA TRZECIEGO 


Aż 6 osób zostało rannych w wypadku drogowym jaki wydarzył się nieopodal miejscowości Siwiałka w powiecie starogardzkim. Najprawdopodobniej wskutek nieprawidłowego wyprzedzania zderzyły się trzy auta osobowe. Rozbite pojazdy całkowicie zablokowały drogę wojewódzką nr 222. Policjanci zorganizowali objazdy. 

Prawdopodobnie nieprawidłowe wyprzedzanie było przyczyną wypadku drogowego jaki wydarzył się w minioną sobotę na drodze wojewódzkiej nr 222 pomiędzy Trzcińskiem, a Siwiałką. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do zdarzenia doszło, gdy kierowca osobowej hondy wyprzedzał na zakręcie volkswagena polo. Wówczas honda zderzyła się z jadącym z przeciwka passatem. W wypadku tym uczestniczył również wyprzedzany volkswagen polo. Siła z jaką zderzyły się jadące w przeciwnych kierunkach pojazdy była tak duża, że zostały one kompletnie zniszczone. W wyniku tego wypadku obrażeń ciała doznało aż 6 osób. Trafiły one do starogardzkiego szpitala. Wiadomo już, że kierowca volkswagena polo był trzeźwy. W celu ustalenia stanu trzeźwości kierowcy hondy i passata funkcjonariusze pobrali krew. Droga w tym miejscu została zablokowana. Policjanci zorganizowali objazdy. 

Obecnie trwa akcja „Znicz”. Policjanci co roku o tej porze przypominają podstawowe zasady bezpiecznej jazdy. Funkcjonariusze apelują o przestrzeganie obowiązujących przepisów. Pamiętajmy, że nadmierna prędkość i nieprawidłowe wyprzedzanie to główne przyczyny wypadków na naszych drogach. Odwiedzając groby najbliższych pamiętajmy o tym, aby bezpiecznie dojechać do celu. 


BYTÓW – ZARZUTY ZA KABEL SIŁOWY 



Trzy zarzuty kradzieży usłyszał w miniony weekend 40 – letni mieszkaniec Bytowa. Mężczyzna kradł kable, wypalał je, a miedź sprzedawał na złomie. Bytowianin wpadł dzięki ustaleniom mundurowych. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. 



W piątek policjanci zostali poinformowani o kradzieży kabli z budowanego w Bytowie domu. Pokrzywdzony stwierdził, że zginęło około 150 metrów różnego rodzaju przewodów o wartości 1,7 tys. złotych. Policjanci pracując nad sprawą wpadli na trop złodzieja. Ich ustalenia wskazały, że przestępstwo popełnił 40 – letni mieszkaniec Bytowa. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Dalsze czynności wykazały, że bytowianin w wakacje br. z różnych posesji na terenie Bytowa dwukrotnie ukradł kable m.in. od tzw. siły, przewodu potrzebnego do podłączenia piły lub betoniarki. Mieszkaniec Bytowa kable wypalał w lesie, a następnie uzyskaną w ten sposób miedź sprzedawał na złomie. 40–latek został już przesłuchany. Śledczy przedstawili mu zarzuty kradzieży. Teraz o dalszym losie bytowianina zadecyduje sąd. Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. 



BYTÓW – WPADLI ALTANKOWI ZŁODZIEJE 

Bytowscy policjanci ustalili pięciu sprawców włamań do altanek ogrodowych. Jak się okazało włamywaczami okazali się młodzi mieszkańcy Bytowa w wieku od 14 do 18 lat. Z domków ginęły różne przedmioty. Dorośli już usłyszeli zarzuty, natomiast o losie dwóch nieletnich w najbliższym czasie zadecyduje sąd rodzinny. 


W ostatnim okresie policjanci otrzymywali zgłoszenia o włamaniach do altanek ogrodowych pomiędzy ulicami Miłą i Sychty w Bytowie. Z domków ginęły różne przedmioty m.in. sprzęt RTV, butla gazowa czy narzędzia. Policjanci w trakcie oględzin zabezpieczyli wiele śladów pozostawionych przez przestępców. Na działkach pojawiły się nawet dodatkowe nieumundurowane patrole, wszystko po to, by zatrzymać złodziei. Mundurowi zbierali i analizowali otrzymane informacje. Dzięki tym działaniom stróże prawa wpadli na trop włamywaczy. Zgromadzone materiały potwierdziły, że przestępstw dopuściło się pięciu młodych mężczyzn w wieku od 14 do 18 lat. Wszyscy są mieszkańcami Bytowa. Pełnoletni włamywacze już zostali przesłuchani. Śledczy przedstawili im zarzuty dokonania kradzieży z włamaniem. Nieletni zostaną przesłuchani w najbliższym czasie. O ich dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich. 


Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. 



CZŁUCHÓW – KIEROWALI PO WYPICIU ALKOHOLU 


Policjanci zatrzymali osiem osób, które kierowały pojazdami po wypiciu alkoholu. Mężczyźni mieli od 16 do 61 lat. Prowadzili swoje pojazdy mając od 0,36 do 2,5 promila alkoholu w organizmie. Jeden z zatrzymanych mężczyzn posiada dwa zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych i rowerów. 


Podczas minionego weekendu policjanci zatrzymali osiem osób, które kierowały pojazdami po wypiciu alkoholu. Mężczyźni mieli od 16 do 61 lat. Kierowcy prowadzili swoje pojazdy mając od 0,36 do 2,5 promila alkoholu w organizmie. Jeden z zatrzymanych mężczyzn kierował rowerem w stanie nietrzeźwości i mimo posiadanych dwóch zakazów prowadzenia rowerów. W piątek tuż po godz. 10.00 na trasie Chrząstowo – Chrząstówko policjanci zatrzymali dwóch rowerzystów. 60-latek miał ponad promila alkoholu w organizmie, a jego 61-letni kolega 2,5 promila oraz dwa zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i rowerów. Pierwszy obowiązujący do września 2015 r., a drugi do grudnia 2020 r. 


Tego samego dnia przed godz. 22.00 w Człuchowie na ul. Szczecińskiej funkcjonariusze zatrzymali 16-latka, który jechał rowerem mając 0,40 promila alkoholu w organizmie. 


W sobotę w Człuchowie na ul. Plantowej policjanci ruchu drogowego zatrzymali 26-latka, który kierował rowerem mając 0,36 promila alkoholu w organizmie. 

Wczoraj po południu na terenie gminy Czarne, w ciągu dwóch godzin policjanci zatrzymali czterech nietrzeźwych kierowców. 37-letni rowerzysta zatrzymany na ul. Podmurnej miał promil alkoholu w organizmie. 



W Krzemieniewie kierowca opla miał 0,40 promila alkoholu w organizmie. U rowerzysty zatrzymanego w Wyczechach badanie wykazało prawie promil alkoholu. W Bińczu 34-letni rowerzysta miał prawie 1,5 promila alkoholu. 

Teraz zatrzymani mężczyźni odpowiedzą za popełnione przestępstwa i wykroczenia: 




za prowadzenie po użyciu alkoholu pojazdu innego niż mechaniczny grozi kara aresztu do 14 dni albo kara grzywny, za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku, za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności; za niestosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. 



TCZEW - OŚMIU NIETRZEŹWYCH KIEROWCÓW W CIĄGU JEDNEGO WEEKENDU 



Aż ośmiu nietrzeźwych kierowców zatrzymali w ciągu ostatniego weekendu tczewscy policjanci. Niechlubny rekordzista jechał rowerem mając w wydychanym powietrzu ponad 2,5 promila alkoholu. Teraz wszyscy staną przed sądem. Za jazdę na tzw. „podwójnym gazie” grozi im do 2 lat więzienia. 


W ostatnią sobotę (29.10) kilka minut przed godziną 21.00. policjanci z komisariatu w Pelplinie zostali wezwani na kolizję drogową do miejscowości Rombark. Na miejscu okazało się, że kilkanaście minut wcześniej 40-letnia mieszkanka powiatu tczewskiego kierując vw polo nagle zjechała z drogi uderzając w drzewo. Po tym auto dachowało. Pomimo groźnie wyglądającego zdarzenia kobieta nie odniosła żadnych obrażeń. Użyty wobec 40-latki alcotest wykazał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. 




Kolejnego kierowcę, który wykazał się brakiem wyobraźni zatrzymali policjanci wczoraj (30.10) o godzinie 14.50. na ul. Gdańskiej w Tczewie. Wówczas kierujący vw golfem 26-letni mieszkaniec powiatu wejherowskiego przewoził swoim autem aż sześć osób. Nie dość, że mężczyzna nie posiadał prawa jazdy to jeszcze jego auto nie miało ważnych badań technicznych ani obowiązkowego ubezpieczenia OC. Okazało się także, że 26-latek wsiadł za kierownicę na „podwójnym gazie”. Alcotest wykazał u niego ponad promil alkoholu. 


Poza tym w ciągu ostatniego weekendu policjanci zatrzymali w powiecie tczewskim jeszcze sześciu nietrzeźwych kierujących. Trzej z nich wsiedli za kierownice aut osobowych, a trzej kolejni to rowerzyści. Niechlubny rekordzista posiadał w wydychanym powietrzu ponad 2,5 promila alkoholu. 




Teraz wszyscy zatrzymani staną przed sądem. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi im do 2 lat więzienia.


 WEJHEROWO - DZIECI Z ZERÓWKI Z WIZYTĄ W KOMENDZIE 



Wejherowską komendę policji odwiedziły dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 11 w Wejherowie Śmiechowie. Dwie grupy dzieci z zerówki po 40 osób wraz z opiekunami oraz rodzicami poznawały pracę policjantów. Zwiedziły budynek komendy a funkcjonariusze opowiadali im o swojej służbie. Była to pierwsza wizyta tych milusińskich. 

W minionym tygodniu do Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie przyszli uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 11 w Wejherowie Śmiechowie. Dzieci w wieku 5/6 lat mogły przyjrzeć się codziennej pracy policjantów. Milusińscy mieli okazję zapoznać się z pracą przewodników psów służbowych. Na dziedzińcu komendy czekała na uczniów z "Zerówki" funkcjonariuszka z psem służbowym. Policjantka opowiedziała dzieciom jak należy zachowywać się w przypadku agresywnego psa, lub takiego, którego nie znamy. Następnie dzieci zasiadły w radiowozie oraz usłyszały włączone w radiowozie syreny. Ostatnim punktem programu było spotkanie z technikiem kryminalistyki. Policjant zaprezentował pobieranie odbitek palców pozostawionych na szybie i w związku z tym otworzył swoją walizkę, której zawartość bardzo zaciekawiła miłych gości.
źródło: Rzecznik KWP w Gdańsku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz