Moja Gdynia

Moja Gdynia

środa, 19 października 2011

Informacje policji...

RUMIA KOŁO GDYNI  – 16-LETNI WŁAMYWACZ SŁUCHAŁ MUZYKI PODCZAS WŁAMANIA

Wczoraj policjanci z Rumi zatrzymali na gorącym uczynku 16-latka podczas włamania. Funkcjonariusze udaremnili mu kradzież laptopa, dwóch telefonów komórkowych oraz odtwarzaczy mp3 i mp4.  Ponadto okazało się, że nieletni był uciekinierem z Ogniska Wychowawczego. Sprawca został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Niebawem nieletni odpowie za swoje zachowanie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich w Wejherowie.
Wczoraj (18.10.2011 roku) w Rumi policjanci zatrzymali na gorącym uczynku 16-letniego włamywacza. W toku wykonywanych czynności mundurowi ustalili, że pokrzywdzona spała, gdy nagle usłyszała, że ktoś obcy znajduje się w jej domu i słucha muzyki. Wystraszona kobieta uciekła przez okno i zadzwoniła po policję. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce zgłoszenia. Gdy weszli do domu, w jednym pokoi zauważyli 16-latka. Chłopak siedział przed komputerem i słuchał muzyki. Sprzęt, który chciał ukraść, był już przez niego przygotowany do wyniesienia. Chłopak przygotował sobie laptop, odtwarzacze oraz dwa telefony komórkowe. Chłopiec został zatrzymany i przetransportowany do miejscowego Komisariatu Policji.
Mundurowi doskonale znali już nastolatka, gdyż był on już wcześniej karany za kradzieże i rozboje. Ponadto jak się okazało, 16-latek uciekł z Ogniska Wychowawczego, w którym został umieszczony przez Sąd Rejonowy w Wejherowie.
Nieletni został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Za popełniony czyn karalny odpowie przed sądem.

NOWY DWÓR GDAŃSKI – NA DWÓCH KOŁACH Z PROMILAMI

Wczoraj policjanci z nowodworskiej drogówki udaremnili dalszą jazdę dwóm nietrzeźwym rowerzystom. Obaj są mieszkańcami powiatu nowodworskiego i obaj za popełnione przestępstwo odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara 1 roku pozbawienia wolności.

Wczoraj nowodworscy stróże prawa zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy pijani kierowali swymi jednośladami.  Pierwszy z nich – 60 - latek wpadł w ręce policji po godzinie 19 – tej. Mężczyzna jadąc rowerem po ulicy Szkolnej w miejscowości Sztutowo miał wyraźny problem z utrzymaniem równowagi. Policjanci zatrzymali go i sprawdzili jego stan trzeźwości. Okazało się, że ma ponad 1,5  promila alkoholu w organizmie.

Cztery godziny później policjanci patrolujący ulice Nowego Dworu Gdańskiego zatrzymał do kontroli kolejnego rowerzystę. 33 – letni mężczyzna jechał swym rowerem całą szerokością drogi. Gdy policjanci zatrzymali go – jego bełkotliwa mowa i silna woń alkoholu jednoznacznie wskazywały na nietrzeźwy stan. Potwierdziło to badanie alkotestem, które wykazało w jego organizmie blisko 1,5  promila alkoholu.

Nowodworscy śledczy przedstawią obydwóm mężczyznom zarzuty kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości, za co grozi im kara nawet roku pozbawienia wolności. 






WEJHEROWO – ZABEZPIECZENIE MECZU GRYF WEJHEROWO – GÓRNIK ZABRZE
Kilkudziesięciu policjantów z powiatu wejherowskiego wspieranych przez kolegów z Gdańska zabezpieczało wczorajszy mecz Gryfa Wejherowo z Górnikiem Zabrze. Funkcjonariusze zadbali o bezpieczeństwo wszystkich tych, którzy przyszli obejrzeć rywalizację tych drużyn.
Policja przygotowywała się do meczu jednej ósmej Pucharu Polski od dłuższego czasu. Oprócz policjantów z powiatu wejherowskiego przyjechali też funkcjonariusze z Oddziałów Prewencji Policji z Gdańska oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Funkcjonariusze wszystkich pionów służbowych dbali o bezpieczeństwo zarówno kibiców jak i lokalnych mieszkańców. Wczoraj (18.10.2011 roku) od samego rana policjanci zabezpieczali rejon dworca PKP w Wejherowie, a także cały rejon wokół stadionu Gryfa.
Gratulujemy klubowi sportowemu Gryf Wejherowo zwycięstwa, a kibicom dziękujemy za poprawne zachowanie podczas meczu.
Podczas zabezpieczenia 1/8 Pucharu Polski policjanci czuwali nad bezpieczeństwem do momentu, w którym wiadomo było, że kibice goście opuścili województwo pomorskie.

GDAŃSK – NIELEGALNE POLOWANIE NA SARNĘ

Policjanci ze Stogów zatrzymali 70 - letniego mężczyznę i jego 51-letniego wspólnika podejrzanych o kłusownictwo. Obaj gdańszczanie, którzy  za pomocą broni myśliwskiej nielegalnie zapolowali na sarnę, już usłyszeli zarzuty w tej sprawie. Grozi im do 5  lat pozbawienia wolności.

W niedzielny wieczór dyżurny komisariatu na Stogach został powiadomiony przez ochronę jednej z firm, że w okolicy ul. Kępnej słychać było strzały z broni. W tym samym rejonie widziany był też był mercedes vito.

Po otrzymaniu takiej informacji, sprawą zajęli się policjanci ze Stogów. Funkcjonariusze ustalili, że najprawdopodobniej  doszło do nielegalnego odłowu zwierzyny. Następnego dnia policjanci, którzy patrolowali ul. Wydmy, zauważyli dwóch mężczyzn poruszających się samochodem, który był widziany w rejonie, w którym padły strzały .
Mundurowi skontrolowali mercedesa i wewnątrz pojazdu znaleźli broń myśliwską. 70-letni kierowca auta oznajmił, że jest myśliwym i strzelba należy do niego. Mężczyzna nie miał jednak przy sobie pozwolenia na tą jednostkę broni. 70-latek jak i jego 51-letni znajomy zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Praca funkcjonariuszy oraz zabezpieczony do tej sprawy zapis z monitoringu, wykazały, że to właśnie zatrzymani mężczyźni dzień wcześniej bez wymaganego pozwolenia w rejonie ul. Kępnej zapolowali na sarnę.

Do tej sprawy funkcjonariusze zabezpieczyli broń myśliwską 70-latka, jak i samochód dostawczy, którym mężczyźni wybrali się na polowanie, a następnie przewozili nim zabitą zwierzynę. Ponadto  w trakcie przeszukania domu gdańszczanina, w lodówce funkcjonariusze znaleźli poporcjowane mięso zastrzelonej sarny. Obaj zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty polowania bez uprawnień. Funkcjonariusze będą teraz wnioskować o przepadek broni oraz samochodu, którymi sprawcy posłużyli się podczas nielegalnego polowania.

Za kłusownictwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.


Policjanci przypominają o prowadzonej akcji „Zielona strefa”, która ma na celu zmniejszenie liczby przestępstw dokonywanych na zwierzętach i środowisku. Wszystkie osoby chcące pomóc w ochronie zwierząt i środowiska, posiadające informacje na temat zjawisk przestępczych (kłusownictwo, znęcanie się nad zwierzętami, naruszanie, zaśmiecanie środowiska naturalnego) proszone są o kontakt z policją. Policjanci natychmiast po powiadomieniu podejmą działania przeciwko naruszaniu prawa.
SŁUPSK - TRZECH  ZATRZYMANYCH  KRADŁO PALIWO Z CIĘŻARÓWEK

Nawet do 10 lat pozbawienia wolności grozi trzem mieszkańcom powiatu słupskiego   zatrzymanych przez policjantów z komisariatu w Główczycach. Sprawcy włamywali się do samochodów ciężarowych, z których następnie kradli olej napędowy. Policjanci odzyskali już część kanistrów z paliwem, które jak się okazało ukryte zostało w zaroślach w pobliżu ich miejsca zamieszkania.

Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Słupsku otrzymał informację od jednego z mieszkańców podsłupskiej miejscowości o kradzieży paliwa z jego ciężarówki. Sprawcy wyłamali zamki w zbiornikach paliwa, a następnie wypompowali z nich olej napędowy o wartości ponad 1 tysiąca złotych.  Wezwani na miejsce policjanci z komisariatu  w Główczycach natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawców. Analizując pozostawione na miejscu włamania ślady działalności sprawców, śledczy wytypowali osoby mogące mieć związek z tym przestępstwem. Niedługo po tym funkcjonariusze zatrzymali trzech mieszkańców gminy Główczyce w wieku  20, 22 i 28 lat. Dwaj z nich to bracia. W chwili zatrzymania wszyscy byli nietrzeźwi. W rozmowie z policjantami wskazali miejsce gdzie przechowują skradzione paliwo. Znajdowało się ono w kanistrach porzuconych w  krzakach  w pobliżu ich miejsca zamieszkania.

Minioną noc włamywacze spędzili w policyjnym areszcie. Dzisiaj zostaną przesłuchani i przedstawione im będą zarzuty włamania, za które kodeks karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolości.

Sprawa ma charakter rozwojowy i dlatego policjanci ustalać będą czy zatrzymane osoby mogły mieć związek z innymi podobnymi przestępstwami pojawiającymi się w ostatnim czasie w tamtym rejonie powiatu.



SOPOT- ZARZUTY DLA „SAMOZWAŃCZYCH SZERYFÓW”

W miniony poniedziałek 20 letni mieszkaniec Gdyni zgłosił policjantom rozbój. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że  czterech sprawców bez powodu zaatakowało go na peronie PKP Sopot i siłą zabrali mu kurtkę, plecak i mp 3. Policjanci z Sopotu natychmiast zaczęli wyjaśniać sprawę. Czterech sprawców zostało zatrzymanych w ciągu kilku godzin. Okazało się jednak, że okoliczności zdarzenia były nieco inne.

Wczoraj policjanci z Sopotu zatrzymali czterech mężczyzn w wieku  20- 24 lat jako osoby podejrzewane o dokonanie rozboju na 20- letnim mieszkańcu Gdyni. Pokrzywdzony mężczyzna powiedział policjantom o tym, że jak wracał z imprezy do domu, na peronie PKP zaatakowało go czterech mężczyzn, którzy bili go, kopali po całym ciele, a potem siłą ściągnęli z niego kurtkę, którą zabrali razem z plecakiem i mp3.

Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawców. Na podstawie własnych ustaleń szybko ustalili kto brał udział w tym zdarzeniu. Funkcjonariusze już po kilku godzinach od przyjęcia zgłoszenia  zapukali do drzwi podejrzewanych o rozbój mężczyzn.

Zatrzymani mieszkańcy Gdyni zostali przesłuchani w komendzie. Na podstawie przesłuchań świadków zdarzenia, pokrzywdzonego, sprawców oraz zabezpieczonego materiału dowodowego policjanci ustalili, że zgłaszający przestępstwo rozboju mężczyzna bawił się  w jednym z sopockich klubów. Tam wypił sporą ilość alkoholu, na tyle dużą, że zabrał z szatni nie swoją kurtkę i czapkę. W drzwiach lokalu spotkał prawdziwego właściciela kurtki, który próbował przekonać mężczyznę, że kurtka którą ma na sobie nie jest jego własnością, jego prośby okazały się bezskuteczne.
Właściciel kurtki powiedział o tym zdarzeniu swoim kolegom, którzy wracając z imprezy spotkali mężczyznę, który miał na sobie kurtkę i czapkę ich znajomego. Mężczyźni nie poinformowali o tym fakcie policjantów, tylko sami postanowili wymierzyć sprawiedliwość, nie zważając na to, że wchodzą w rolę bandytów. Mężczyźni zaatakowali mieszkańca Gdyni na peronie PKP Sopot, kilkukrotnie go uderzyli i siłą ściągnęli kurtkę, potem wsiedli do nadjeżdżającej SKM- ki i odjechali.



Wczoraj śledczy „samozwańczym szeryfom” postawili zarzut dotyczący bezprawnego zmuszenia pokrzywdzonego do określonego zachowania oraz uszkodzenia ciała. Za te przestępstwa grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.



GDAŃSK – ZAATAKOWAŁ KIEROWCĘ AUTOBUSU NOCNEGO

Dzięki pracy kryminalnych z Osowy, odpowiedzialności nie uniknie 18-letni gdańszczanin, który jakiś czas temu metalowym młotkiem zaatakował kierowcę nocnego autobusu. Podczas zdarzenia nastoletni sprawca także opluł pokrzywdzonego, groził mu oraz obrzucił wyzwiskami, żądając by ten zatrzymał  autobus pomiędzy przystankami.

Wczoraj rano kryminalni z Osowy zatrzymali 18-latka z Gdańska, po tym jak ustalili, że jakiś czas temu zaatakował on kierowcę autobusu. Do zdarzenia doszło ponad dwa miesiące temu. Wtedy funkcjonariusze  zostali powiadomieni, że kierujący nocnym autobusem został uderzony w głowę młotkiem, służącym do rozbicia szyby wyjścia awaryjnego pojazdu. Ustalenia policjantów wykazały, że podczas jazdy do kierowcy podszedł nastolatek i zażądał by zatrzymał on autobus pomiędzy przystankami. Kiedy kierujący odmówił, sprawca opluł go, zaczął mu grozić pobiciem, obrzucił wyzyskami, a na koniec metalowym młotkiem uderzył kierowcę w głowę. Mężczyzna w obawie o swoje życie i zdrowie otworzył drzwi pojazdu i agresywny nastolatek wybiegł na zewnątrz. W wyniku tego zdarzenia pokrzywdzony doznał rozcięcia naskórka na głowie.

Kryminalni cały czas intensywnie pracowali tą sprawą. Wynikiem ich pracy było zatrzymanie 18-letniego sprawcy tych przestępstw. Młody gdańszczanin nie był w przeszłości notowany.  Po zatrzymaniu nastolatek usłyszał zarzuty w tej sprawie i dobrowolnie poddał się karze.

Za kierowanie gróźb karalnych grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Taką samą karą zagrożone jest uszkodzenie ciała poniżej 7 dni.


MALBORK - NIE ZATRZYMAŁ SIĘ DO KONTROLI BO JECHAŁ KRADZIONYM AUTEM

Wczoraj około godz. 18.15 policjanci zatrzymali uciekającego przed policyjną kontrolą 27-letniego kierowcę volkswagena tourana. Jak się okazało, samochód i tablice rejestracyjne były kradzione. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a samochód został zabezpieczony na policyjnym parkingu.

W poniedziałek tuż po godz. 18-tej na ul. Wojska Polskiego policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego malborskiej komendy  postanowili zatrzymać do kontroli  volkswagena tourana. Kierowca pomimo wyraźnych sygnałów dawanych przez policjantów nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać. Funkcjonariusze po krótkim pościgu zatrzymali mężczyznę. Policjanci sprawdzili auto oraz tablice rejestracyjne.

Okazało się, że samochód został skradziony na terenie Niemiec, a tablice rejestracyjne zostały skradzione w Polsce. Volkswagen o wartości 50 tysięcy złotych został zabezpieczony i odholowany na policyjny parking. Kierowca, którym okazał się 27-letni cudzoziemiec trafił do policyjnego aresztu.  Teraz śledczy ustalają w jakich okolicznościach doszło do kradzieży samochodu.
 źródło: Rzecznik KWP Gdańsk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz